Znajomi albo się uczą, albo wyjechali, Jordan też siedzi w swojej Przesiece. A ja już chwilowo mam dość nauki na dziś :D
Wieczór spędziłam na pogaduszkach internetowych z moją ukochaną przyjaciółką, wspólnych zakupach spódnic na allegro, piciu wina i robieniu zdjęć kamerką internetową :D
A przy okazji chwila o filmach, które obejrzałam w ciągu ostatnich dni - Pokłosie i Niebo nad Paryżem. Pierwszy - bardzo głośny film ostatniego roku. Zupełnie mnie to nie dziwi patrząc na polską mentalność i reakcje swego czasu na książki Grossa. Książki chyba dużo bardziej mnie przeraziły. Na film byłam przygotowana. A i tak sprawił mi wielki smutek. Jakby to wszystko dotknęło moich bliskich. Miałam wam kiedyś opowiedzieć, czemu uważam, że w zeszłym wcieleniu byłam Żydówką, może to dobry moment :) Zaczęło się zupełnie banalnie - nabożeństwo we wrocławskiej synagodze z okazji otwarcia po remoncie. Poszłam wtedy chyba głównie z ciekawości. Weszłam i nie mogłam wyjść, duchowo zostałam. Nie umiem tego do końca wyjaśnić, ale będąc tam, pośród ludzi, słuchając pieśni, potem też sama śpiewając, poczułam się jak w swoim miejscu na ziemi :) Poczułam jakby w tym miejscu wszystko miało sens. I do dziś jak jest mi źle śpiewam "Oseh Shalom" albo "Hava nagila" i od razu jest mi lepiej :) A na festiwalach żydowskich, czy to we Wrocławiu, czy w Warszawie jestem jak u siebie :)
Drugi film - melancholijna opowieść o Paryżu, jego mieszkańcach, o godzeniu się z losem. Polecam :)
Przy okazji polecam Wam mocną książkę "Miłość z kamienia" Grażyny Jagielskiej - parę dni temu skończyłam czytać. Książka żony znanego korespondenta wojennego, która z objawami stresu bojowego trafiła do kliniki psychiatrycznej. Momentami naprawdę przerażająca.
A na zdjęciach jak zwykle rządzi ciucholand :D
bardzo ładna koszula, ja ostatnio też trafiłam wiele pięknych rzeczy w sh :>
OdpowiedzUsuńdobra historia z tą żydówką :) kto wie? może właśnie tam jest kawałek Ciebie :) ślicznota, piękna i ruda :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio nie mam szczęścia w sh ;/
OdpowiedzUsuńKoszula świetna kolorki ładne.
OdpowiedzUsuńJa sama się zastanawiam kim byłam w poprzednim wcieleniu,bo panicznie boje się morza, fal i głębokiej wody.. xd cudny sweterek i bluzeczka!
OdpowiedzUsuńśliczny kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńDenerwuje mnie ta okropna pogoda... ale za to zdjęcia są ładne :))
OdpowiedzUsuńpowinnam obejrzeć Niebo nad Paryżem w końcu :)
OdpowiedzUsuńw mojej szafie i życiu rządzi ciucholand :D
U mnie tez brzydko, ale na szczęście nie pada ;/.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądasz! :)
u mnie też od rana pada :/
OdpowiedzUsuńo ksiażce słyszałam dobrą opinię od koleżanki. Zapewne wezmę się za nia ;-)
OdpowiedzUsuńCiucholand tez rzadzi w mojej szafie :p
www.sandicious.blogspot.com