Wczoraj za to, z okazji wolnej chwili po powrocie z egzaminu, postanowiłam poszaleć w kuchni - potem poszalałam też na grillu grupowym - zdecydowanie zbyt dużo dobrego wina było :D
A na obiad tym razem pomysł na makaron na słodko - wersja z warzywami :)
Tagliatelle z karmelizowaną marchewką i buraczkami.
Warzywa najlepiej przygotować wcześniej, czyli ugotować do postaci al dente.
Potem wrzucamy je na tłuszcz, posypujemy cukrem i smażymy aż sos zgęstnieje, na koniec dodajemy szczyptę soli, pieprzu i kilka kropel soku z cytryny.
I gotowe :)
A od jutra zabieram się ostro za laryngologię - egzamin w następną środę.
narobiłaś mi smaku ! Nigdy jeszcze nie jadlam. Może czas spróbowac?;p
OdpowiedzUsuńwww.sandicious.blogspot.com
skad czerpiesz przepisy na dania?
OdpowiedzUsuńInspirację czerpię z książek, blogów, internetu, a najbardziej to z zawartości mojej lodówki albo warzywniaka :D przepisy zwykle wymyślam na bieżąco - z tego, co akurat mam pod ręką :)
Usuńpozdrawiam :)
Aaaa! Narobiłaś mi smaka na buraka!
OdpowiedzUsuńmaj to nieciekawy czas dla studentów :) mnie też gonią terminy. Jedz kruszynko na zdrowie :)
OdpowiedzUsuńoj, obiadu bym nie tknela
OdpowiedzUsuńwszystko co ma w sobie buraka powoduje nagly bunt mojego zoladka
nie jadłam nigdy buraków w takim wydaniu :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za wyniki! :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za makaronem na słodko, poza tym nie lubię buraków, więc obiad nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPowodzenia na kolejnym egzaminie!:)
wygląda pysznie ;)
OdpowiedzUsuńmmm, dla mnie pysznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPyszotka :)
OdpowiedzUsuńprzedawkowalam buraka, nie skusze sie :D
OdpowiedzUsuńsmacznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńja jestem jeszcze w liceum, oczywiście w klasie biologiczno-chemicznej. Mam nadzieję, że uda mi się dostać na medycynę i zostać lekarzem - tak jak moja mama:) Chcę zostać psychiatrą, bo chcę pomagać ludziom, a poza tym ludzki umysł jest dla mnie fascynujący:)