Wyciągania kurczaka z lodówki ciąg dalszy :D
Tym razem nieco orientalnie - podudzia z kurczaka z nutką imbiru.
Składniki:
- podudzia (u mnie na jedną porcję 2)
- por
- imbir
- czosnek (1 ząbek)
- natka pietruszki
- przyprawy
Kurczaka zalewamy wodą, dodajemy posiekany czosnek, starty kawałek imbiru, kilka gałązek pietruszki, doprawiamy solą. Gotujemy ok. pół godziny.
Następnie - kurczaka podsmażamy na niewielkiej ilości tłuszczu, a wywar odcedzamy, zabielamy śmietaną, doprawiamy pieprzem cytrynowym i mamy lekką zupkę :)
W między czasie kroimy w talarki pora, podsmażamy na niewielkiej ilości tłuszczu, z dodatkiem startego imbiru i posiekanej natki pietruszki. Na koniec możemy dodać niewielką ilość śmietany.
Do tego ugotowałam makaron.
Każdy fragment dania miał delikatny posmak imbiru. Piękny imbirowy dzień :)
Ale to musi być pyszne, uwielbiam kurczaka, uwielbiam por, lubię makaron a imbir kocham! Na pewno skorzystam z Twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pory :)
OdpowiedzUsuńszczegolnie rybe w porach
werjsi z kurczakiem nie jadlam ale wyglada smakowicie
ale pycha! uwielbiam kurczaka, prosta rzecz a cieszy :D orientalny akcent zawsze na plus ;)
OdpowiedzUsuńteż jestem fanką imbiru:)
OdpowiedzUsuńwidzę, że kurczak zdominował bloga, czekam na wege dania :))
OdpowiedzUsuńnie przejadł Ci się jeszcze ten kurczak? :D
OdpowiedzUsuńmmm pyszności :))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tygodniowym cyklem, by pokazać wszechstronność tego najpopularniejszego bodajże mięsa - kurczak da się lubić i wcale nie musi być nudny :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
jeszcze nie jadłam imbiru :P
OdpowiedzUsuńjak zwykle wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuń