Nareszcie zrobiło się dziś wiosennie - śliczne słońce, błękitne niebo - idealna pogoda na spacer :)
Sobotę zaczęliśmy od wyprawy na wrocławskie bielany i zakupów tanich butów w auchan - niewiele brakowałoby a dostałabym oczopląsu od nadmiaru butów :D ostatecznie zdecydowałam się na klasyczne czarne baleriny, marzyły mi się jeszcze łososiowe - ale niestety nie było już mojego numeru :( Jordan wziął czarne tenisówki.
Potem spacer w moim ulubionym Parku Południowym - niestety wiosnę czuć tylko w powietrzu, przyroda jeszcze nie zdążyła się obudzić do życia. Stąd w tle jeszcze dosyć szaro i jesiennie. Jeśli chodzi o strój to nie jest specjalnie kreatywny - kurtka jest idealna na spacery, szalik miętowy jest moim ulubionym szalem, a buty są mega wygodne :D
Potem szybkie zakupy i pomysł na obiad, czyli smażony filet ze śledzia na szpinaku. Ale o tym zaraz-najpierw zdjęcia ze spaceru :)
Sobotę zaczęliśmy od wyprawy na wrocławskie bielany i zakupów tanich butów w auchan - niewiele brakowałoby a dostałabym oczopląsu od nadmiaru butów :D ostatecznie zdecydowałam się na klasyczne czarne baleriny, marzyły mi się jeszcze łososiowe - ale niestety nie było już mojego numeru :( Jordan wziął czarne tenisówki.
Potem spacer w moim ulubionym Parku Południowym - niestety wiosnę czuć tylko w powietrzu, przyroda jeszcze nie zdążyła się obudzić do życia. Stąd w tle jeszcze dosyć szaro i jesiennie. Jeśli chodzi o strój to nie jest specjalnie kreatywny - kurtka jest idealna na spacery, szalik miętowy jest moim ulubionym szalem, a buty są mega wygodne :D
Potem szybkie zakupy i pomysł na obiad, czyli smażony filet ze śledzia na szpinaku. Ale o tym zaraz-najpierw zdjęcia ze spaceru :)
Wracając do śledzia - filety skrapiamy sokiem z cytryny, następnie odstawiamy na 5 min. potem przyprawiamy solą, pieprzem ziołowym, a od strony skórki sypiemy pieprz cytrynowy. Następnie obtaczamy w mące i wkładamy na rozgrzany tłuszcz. Smażymy około 7-10min. z każdej strony. W między czasie przygotowywałam szpinak i gotowałam ziemniaki. Szpinak wrzuciłam na patelnię, przyprawiłam solą i pieprzem, dodałam kilka ząbków czosnku i na koniec kilka łyżek śmietany.
Rybę podałam na szpinaku, do tego ziemniaki, i opcjonalnie na talerzu jeszcze kawałek cytryny :)
Super obiad :)
tu Jordan mnie złapał w kuchni :D |
PS. Koncert Matisyahu był niesamowity :D Jeśli kiedyś będziecie mieć okazję-to bardzo polecam :)
Nie jestem fanką reggae, to był mój drugi koncert reggae w życiu, ale naprawdę bardzo mi się podobało :) Muzyka była bardzo różnorodna, od elektroniki, przez rock do hip-hopu. No i oczywiście reggae :D Matisyahu jest niesamowitym gościem - ma super głos, śmiechowo się rusza na scenie, a go tego jest mega szalony. Zobaczcie fragment bisów - Matisyahu
Świetny i niezapomniany wieczór :D
A tu mój strój i super toaleta w kawiarni hali ludowej :D
Sukienka z placu na dworcu Świebodzkim - za 5zł (dla niezorientowanych - najlepszy niedzielny targ we Wrocławiu, na który również wybieram się jutro :)
Nie jestem fanką reggae, to był mój drugi koncert reggae w życiu, ale naprawdę bardzo mi się podobało :) Muzyka była bardzo różnorodna, od elektroniki, przez rock do hip-hopu. No i oczywiście reggae :D Matisyahu jest niesamowitym gościem - ma super głos, śmiechowo się rusza na scenie, a go tego jest mega szalony. Zobaczcie fragment bisów - Matisyahu
Świetny i niezapomniany wieczór :D
A tu mój strój i super toaleta w kawiarni hali ludowej :D
Sukienka z placu na dworcu Świebodzkim - za 5zł (dla niezorientowanych - najlepszy niedzielny targ we Wrocławiu, na który również wybieram się jutro :)
rzeczywiście wiosennie... tak na to czekałam! :)
OdpowiedzUsuńej, ja tu jestem głodna a Ty żarcie wrzucasz...
pozdrawiam :*
Gratuluję udanego weekendu, w czasie posesyjnej regeneracji warto sobie taki zafundować. Także niezmiernie cieszę się, że wiosna zmierza ku nam wielkimi krokami i będzie można wszelkie ciężkie materiały rzucić w odmęty szafy. Znakomite okulary, ale prawdziwą gwiazdą jest sukienka. Wielu mężczyzn stwierdziłoby, że jest ona idealnym przykładem kobiety, bo i piękna i ekonomiczna :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ale ładnie wyglądasz;))
OdpowiedzUsuńzapraszam w wolnej chwili http://wbrewzasadoom.blogspot.com/ :)
ale bym sobie zjadła taka rybkę ;D
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia :]
Niby słonko i cieplej, ale wczoraj wiatr chciał mi urwać głowę ! A tajie jedzonko z sokiem z cytryny, mniam!
OdpowiedzUsuńOmomom uwielbiam rybki :3
OdpowiedzUsuńna zdjęciach widzę wiosnę :)
OdpowiedzUsuńale ślicznie wyglądałaś na koncercie ! Chyba nie będę już więcej pisać o tym, wiesz co jest 5 :)Ja tez z niecierpliwością czekam na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńMi wietrzna Gdynia skutecznie uniemożliwia spacery.
OdpowiedzUsuńAle mi smaku narobiłaś, o kurczę! Musze zjeśc jakiś owoc, żeby trzymać sie diety na lato!
OdpowiedzUsuńCudowna ta sukienka, za 5 zł? Nie wierze :O
Jak mi się podoba ta Twoja sukienka :)). Ślicznie wyglądałaś :).
OdpowiedzUsuńA wiosnę u mnie też już pomału czuć :).
Buziaki :*.
te biało czarne okulary są świetne :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że u Ciebie też słonko świeci- super <3
OdpowiedzUsuńmasz piękny płaszcz, tzn. lubię takie kolory :)
no i mega smaka mi narobiłaś.
kochanie, ból stawów to u mnie normalka, wiąże się z moją chorobą :)
całuję :*:*:*
you look super cute in that outfit, i loveeeeeeeeeee your sunglasses.
OdpowiedzUsuńhttp://rock4less.blogspot.co.uk/
I am following you pls kindly follow back, thank you.
Nie znoszę lączenia smaku ryby nawet z kropelką cytryny:D
OdpowiedzUsuńPs. Obserwuję i bardzo serdecznie zapraszam do mnie:)
Świetna sukienka!:)
OdpowiedzUsuńtak, niestety mam bardzo zaawansowane RZS :(
OdpowiedzUsuńmasz genialną sukienkę! pasuje Ci do włosów :D
OdpowiedzUsuńteż by mi się przydało wybrać się na małe zakupki ;)
i ja nie mogłam oprzeć się temu cudownemu słońcu i wyciągnęłam swojego Ukochanego na spacer :)) a i w sobotę gościł u mnie szpinak, tyle że z naleśnikami :) świetna sukienka kochana! ściskam :*
OdpowiedzUsuńturystykę i rekreację ;)
OdpowiedzUsuńbyć może uczucie sukcesu bezcenne, ale wolę jednak nie ryzykować i zaliczyć sobie coś w innym terminie na spokojnie, niż pisać 3 czy 4 sprawdziany dziennie. bo przecież "jak termin już zajęty i nie mogę zrobić klasówki, to zrobię im kartkówkę czy sprawdzian z tej samej partii materiału". tak więc sama widzisz, jak nauczyciele nie powstępują fair, to czemu ja mam postępować? ;)
OdpowiedzUsuńfajna sukienka :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna sukienka! Piękne kolory!
OdpowiedzUsuń