poniedziałek, 4 marca 2013

niedziela w muffiniarni :)


Niedziela niestety nie była już taka śliczna i wiosenna. W porywach mroźnego wiatru buszowaliśmy na targowisku na Świebodzkim, ale niestety nic sensownego nie rzuciło mi się w oczy. Poza dwiema parami kolczyków przypominających mój zgubiony ostatnio (na koncercie Matisyahu) amulet przywieziony z Izraela, czyli rękę Fatimy albo rękę Miriam - nazywany też w Izraelu hamsa - amulet chroniący przed złem, przed "złym okiem". Jeśli zauważyliście na moim przegubie czerwoną nitkę (wcześniej fioletową), to właśnie na niej zawsze miałam go przy sobie. Trochę czuję się jakbym straciła coś bardzo istotnego. Poniżej przypomnienie, jeśli nigdy nie zauważyliście. I wzór przypominający mój. Może kiedyś opowiem Wam, dlaczego był dla mnie taki ważny, i dlaczego czasem mówię, że w poprzednim wcieleniu byłam Żydówką.



W ramach rekompensaty za nieudane zakupy wybraliśmy się z Jordanem do Muffiniarni na ul.Szewskiej. To miejsce zupełnie jak z bajki ! Niesamowicie kolorowe, bajkowe, wręcz słodziakowe :D Muffinki są pyszne - ja jadłam czekoladowo-karmelową, a Jordan czekoladowo-porzeczkową muffinkę (z czerwoną porzeczką). Do tego cappuccino i shake o smaku oreo (Jordana oczywiście).
Przepyszna niedziela :D






A poniedziałek zaczął się koszmarnie - rano mój tramwaj potrącił dziewczynę, a potem miałam zajęcia z medycyny sądowej. Uważajcie i nie wbiegajcie na czerwonym na jezdnię.
Dobrze, że chociaż świeci piękne słońce. Mam nadzieję, że Wam lepiej zaczął się tydzień.

25 komentarzy:

  1. ja wyznaję zasadę, że w niektórych sytuacjach mogę sobie czasami odpuścić, nie zawsze muszę dążyć do tej perfekcji. w tej sytuacji zależy to od przedmiotu, z którego mam sprawdzian i jego wagi... gdyby to była np. historia, to pewnie, że bym leciała. w tamtym roku, mając zapalenie migdałków, szłam do szkoły, żeby napisać jakąś tam klasówkę z tego przedmiotu. ale jeśli mam wybierać, czy napisać kilka sprawdzianów w jeden dzień i na kiepski stopień, a później martwić się przy wystawianiu ocen, że to zaprzepaściło moją szansę na coś lepszego, to przepraszam, ale wolę jednak nadrobić to sobie kiedy indziej :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ależ słodkości! :D rozumiem Twoje uczucie, też mam pewne rzeczy, które gdybym zgubiła to.. czułabym się nieswojo i źle. Lepszej reszty tygodnia zatem! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. O!Ja również uważam, że w poprzednim wcieleniu byłam żydówką! W ogóle w czasach liceum zafascynowałam się kulturą żydowską a zwłaszcza klezmerem i tak mi zostało do dziś :)
    Aaaaale babeczki, uciekam stąd bo słodycze to mój wróg!

    OdpowiedzUsuń
  4. ta informacja z tramwajem,to masakra. U mnie też niedziela była mało słoneczna. Świetna fryzura i ten rudy to uwielbiam :) a muffinki aż szkoda jeść!

    OdpowiedzUsuń
  5. so sorry you have not had a very good weather, the fatima eye looks awesome. I love the muffins they look very colorful.
    kisses.
    http://rock4less.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmmmm :)
    może nie umiem czytać ze zrozumieniem ale jaki związek ma Twój wpis Karolino z postem Ani?
    ehh kobiety, ciężko Was zrozumieć... ;->

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wpis był częścią naszej blogowej rozmowy Piotrek :) :*

      Usuń
  7. niesamowite miejsce ;)
    ja niestety tez mam bardzo slabe paznokcie, dlatego zdecydowalam sie na sztuczne :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Byłam się zresetować u kumpeli i na dobre mi to wyszło :) a radio studenckie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna bluzka :)
    Obserwuję i liczę na rewanż : )
    http://linka-kattalinka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. O LOL, a stało się jej coś powaznego!?
    Mniam, taką babeczkę bym zjadł..
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście "tylko" wciągnęło jej nogi pod tramwaj. Jest w szpitalu.

      Usuń
  11. super knajpka i świetne okularki Twoje:)pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
  12. cudowne miejsce;)
    świetne zdjęcia
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. O ja, dlaczego mi to robisz i to na noc :D. Chcę muffinkę, terrraz! :D.
    Tak przy okazji, ślicznie wyglądałaś ;).

    Buziaki :*.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fakt, miejsce jak z bajki. I tyle słodkości...;)

    OdpowiedzUsuń
  15. cudowne miejsce pełne wspaniałych rzeczy!♥ pozdrawiam z Gdyni, OLA

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny nick :D
    chyba wpiszę tak sobie Ciebie w telefonie :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Chcę tam być!! I te muffiny!!

    OdpowiedzUsuń
  18. super wyszłaś, zwłąszcza pierwsze zdjęcie mi się podoba.
    zazdroszczę niedzieli w muffiniarni, u mnei była niedziela w szkole... ech.
    pozdrawiam.
    pójdzie w cycki! ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. Medycyna sądowa ... hm, brzmi ciekawie :) zdjęcia extra - wyglądasz świetnie :D a jeszcze świetniej wygląda Twój kolor włosów :)
    Co do pogody : coraz bardziej wiosennie :) w marcu jak w garncu , ale ... a w Muffiniarni jeszcze nie byłam ... :D

    OdpowiedzUsuń
  20. i szykuj się na podbój Opola :D
    Będzie dream team - lekarkajakoszafiarka, doktorekjakopotworek i ich parterzy humaniścijakonudyści ? :D

    OdpowiedzUsuń
  21. piekna bluzka :) muffinki cudo:D uwielbiam wlasnie takie z czekoladowymi groszkami na wierzchu. mmm szkoda, ze maja tyle kaloriÓw, bo moglabym sie tylko nimi zywic ;)

    OdpowiedzUsuń

stat4u