Kolor na dziś to zielony :D W końcu trzeba jakoś przywołać tą wiosnę :D
Po ostatnim szalonym weekendzie dopadł mnie swego rodzaju marazm, zmęczenie, sama nie wiem, podobno nazywa się to "zimowe przesilenie", jakkolwiek by tego nie nazwać początek tygodnia do najlepszych nie należał. Rano wstawałam tylko z myślą - może w końcu wyszło słońce? Ale niestety. Do tego na maksa długie i na maksa nudne zajęcia na uczelni.
Trochę lepiej zrobiło mi się po wtorkowym koncercie w Akademii Muzycznej - niesamowite tanga i ciekawe wykonanie Chopina na jazzowo :)
A dziś przed koncertem Matisyahu postanowiłam ugotować coś nowego, świeżego, już trochę wiosennego :) I tak wyszedł pomysł (zupełnie autorski) na "zielonego kurczaka".
Składniki:
- pierś z kurczaka
- pół czerwonej cebuli
- 3 ząbki czosnku
- por (najlepiej cały, ja miałam tylko pół)
- pół pęczka natki pietruszki
Po ostatnim szalonym weekendzie dopadł mnie swego rodzaju marazm, zmęczenie, sama nie wiem, podobno nazywa się to "zimowe przesilenie", jakkolwiek by tego nie nazwać początek tygodnia do najlepszych nie należał. Rano wstawałam tylko z myślą - może w końcu wyszło słońce? Ale niestety. Do tego na maksa długie i na maksa nudne zajęcia na uczelni.
Trochę lepiej zrobiło mi się po wtorkowym koncercie w Akademii Muzycznej - niesamowite tanga i ciekawe wykonanie Chopina na jazzowo :)
A dziś przed koncertem Matisyahu postanowiłam ugotować coś nowego, świeżego, już trochę wiosennego :) I tak wyszedł pomysł (zupełnie autorski) na "zielonego kurczaka".
Składniki:
- pierś z kurczaka
- pół czerwonej cebuli
- 3 ząbki czosnku
- por (najlepiej cały, ja miałam tylko pół)
- pół pęczka natki pietruszki
- śmietana 30% (100ml)
- przyprawy (sól, pieprz ziołowy i pieprz cytrynowy)
Na rozgrzany olej wrzucamy posiekaną cebulę, czosnek i pokrojoną pierś z kurczaka. Doprawiamy. Tym razem dodałam też pieprz cytrynowy, dzięki temu potrawa miała nieco orientalny charakter. Po kilku minutach dorzucamy pokrojony drobno por i posiekaną pietruszkę. Zalewamy śmietaną. Dusimy jeszcze przez 15-20 min. W między czasie gotujemy makaron.
W temacie zieleni mam na sobie zielony sweterek z sh :D Zdjęcie zrobione na szybko w trakcie gotowania - z góry przepraszam za mój makijaż - tak wyglądam po kilku godzinach na uczelni :P
- przyprawy (sól, pieprz ziołowy i pieprz cytrynowy)
Na rozgrzany olej wrzucamy posiekaną cebulę, czosnek i pokrojoną pierś z kurczaka. Doprawiamy. Tym razem dodałam też pieprz cytrynowy, dzięki temu potrawa miała nieco orientalny charakter. Po kilku minutach dorzucamy pokrojony drobno por i posiekaną pietruszkę. Zalewamy śmietaną. Dusimy jeszcze przez 15-20 min. W między czasie gotujemy makaron.
W temacie zieleni mam na sobie zielony sweterek z sh :D Zdjęcie zrobione na szybko w trakcie gotowania - z góry przepraszam za mój makijaż - tak wyglądam po kilku godzinach na uczelni :P