Na uczelni czwartek i piątek miałam wolne - z tej okazji środowy wieczór spędziłam z kolegą na piciu białego wytrawnego wina i jedzeniu bardzo dobrego portugalskiego sera, a czwartek - najpierw w Karavanie - kolejnej nowej wrocławskiej knajpce, której klimat bardzo przypadł mi do gustu, niestety menu nie do końca - wybór nie jest zbyt duży. Potem przeniosłyśmy się z koleżanką na koncert Wlazi Acoustic Band do alive- koncert był świetny, dawno tak dobrze się nie bawiłam - świetna muzyka, fajni ludzie :) pozdrowienia dla całej ekipy :D
A dziś są urodziny mojego Jordana i z tej okazji przygotowałam pyszny obiad i tort-niespodziankę :D
Na obiad tym razem - potrawka z kurczaka i marchewki na białym winie i śmietanie :)
Składniki:
- pierś z kurczaka
- 4 marchewki
- mała cebula czerwona
- ząbek czosnku
- śmietana 30%
- pieprz ziołowy, sól, zioła prowansalskie
- białe wytrawne wino
- makaron penne
Kurczaka kroimy w kostkę, smażymy, przyprawiamy. Marchewkę również kroimy w kostkę i gotujemy do miękkości z niewielką ilością soli i cukru. Kiedy oba składniki będą gotowe - przerzucamy na większą patelnię, dorzucamy poszatkowaną cebulę i czosnek, zalewamy śmietaną i winem, doprawiamy jeszcze solą, pieprzem i dużą ilością ziół prowansalskich. Gotujemy wszystko około 15-20 min.
Jeśli chodzi o tort, to przedstawiam Wam moją ulubioną, najprostszą i najszybszą formę tortu. Czyli spód kupujemy - w moim przypadku pieczenie biszkoptu jeszcze nigdy nie zakończyło się sukcesem...
Składniki:
-spód do tortu
-śmietana 30%
-fix do ubijania śmietany
-cukier
-kiwi (3-4sztuki)
A dziś są urodziny mojego Jordana i z tej okazji przygotowałam pyszny obiad i tort-niespodziankę :D
Na obiad tym razem - potrawka z kurczaka i marchewki na białym winie i śmietanie :)
Składniki:
- pierś z kurczaka
- 4 marchewki
- mała cebula czerwona
- ząbek czosnku
- śmietana 30%
- pieprz ziołowy, sól, zioła prowansalskie
- białe wytrawne wino
- makaron penne
Kurczaka kroimy w kostkę, smażymy, przyprawiamy. Marchewkę również kroimy w kostkę i gotujemy do miękkości z niewielką ilością soli i cukru. Kiedy oba składniki będą gotowe - przerzucamy na większą patelnię, dorzucamy poszatkowaną cebulę i czosnek, zalewamy śmietaną i winem, doprawiamy jeszcze solą, pieprzem i dużą ilością ziół prowansalskich. Gotujemy wszystko około 15-20 min.
Jeśli chodzi o tort, to przedstawiam Wam moją ulubioną, najprostszą i najszybszą formę tortu. Czyli spód kupujemy - w moim przypadku pieczenie biszkoptu jeszcze nigdy nie zakończyło się sukcesem...
Składniki:
-spód do tortu
-śmietana 30%
-fix do ubijania śmietany
-cukier
-kiwi (3-4sztuki)
-puszka brzoskwiń
-galaretka (ja użyłam akurat agrestowej)
Śmietanę ubijamy z fixem i cukrem. Kroimy brzoskwinie i kiwi. Mój spód podzielony był już na 3 części, więc sprawę miałam ułatwioną - jeśli Wasz akurat nie jest - najłatwiejszym sposobem równego przecięcia jest użycie nitki - nacinamy w 4 miejscach na obwodzie, następnie wkładamy w każdą dziurę nitkę i ciągniemy za oba końce - wydaje się może skomplikowane, ale jest mega proste jak się spróbuje :D
Każdą część spodu najpierw nasączamy - alkoholowo lub bezalkoholowo :D ja tym razem nasączyłam tylko sokiem z brzoskwiń (ale można wymieszać go z jakimś likierem albo mocniejszym alkoholem). Następnie na dwie pierwsze części nakładamy po połowie ubitej śmietany, na śmietanie układamy owoce, przykrywamy kolejnym ciastem, robimy znów to samo, aż przykryjemy ostatnią częścią - tą tylko nasączamy, następnie układamy na niej brzoskwinie (należy pamiętać, że ananas i kiwi powodują, że galaretka nie stężeje), a na wierzch wylewamy galaretkę (robimy ją wg przepisu na opakowaniu - najlepiej dać nieco mniej wody niż zalecane, następnie po ostygnięciu wkładamy galaterkę do zamrażarki i czekamy aż zacznie tężeć - wtedy jest idealna do wylewania na tort).
Tort umieszczamy w lodówce i gotowe :D
PS.Napis głosił "misiu-plisiu", a tort wyszedł pyszny, bo już po kilku godzinach połowa zniknęła :D
-galaretka (ja użyłam akurat agrestowej)
Śmietanę ubijamy z fixem i cukrem. Kroimy brzoskwinie i kiwi. Mój spód podzielony był już na 3 części, więc sprawę miałam ułatwioną - jeśli Wasz akurat nie jest - najłatwiejszym sposobem równego przecięcia jest użycie nitki - nacinamy w 4 miejscach na obwodzie, następnie wkładamy w każdą dziurę nitkę i ciągniemy za oba końce - wydaje się może skomplikowane, ale jest mega proste jak się spróbuje :D
Każdą część spodu najpierw nasączamy - alkoholowo lub bezalkoholowo :D ja tym razem nasączyłam tylko sokiem z brzoskwiń (ale można wymieszać go z jakimś likierem albo mocniejszym alkoholem). Następnie na dwie pierwsze części nakładamy po połowie ubitej śmietany, na śmietanie układamy owoce, przykrywamy kolejnym ciastem, robimy znów to samo, aż przykryjemy ostatnią częścią - tą tylko nasączamy, następnie układamy na niej brzoskwinie (należy pamiętać, że ananas i kiwi powodują, że galaretka nie stężeje), a na wierzch wylewamy galaretkę (robimy ją wg przepisu na opakowaniu - najlepiej dać nieco mniej wody niż zalecane, następnie po ostygnięciu wkładamy galaterkę do zamrażarki i czekamy aż zacznie tężeć - wtedy jest idealna do wylewania na tort).
Tort umieszczamy w lodówce i gotowe :D
PS.Napis głosił "misiu-plisiu", a tort wyszedł pyszny, bo już po kilku godzinach połowa zniknęła :D
powiem Ci, ze takie nasączane, owocowe torciki sa najlepsze :) nienawidzę tych z cukierni z wiśniami bleah :) się postarałaś, Jordan musiał byc zadowolony :)
OdpowiedzUsuńO nie! Ile pyszności! Tylko mi smaku narobiłas ;)
OdpowiedzUsuńale apetycznie wygląda ten obiad, też bym zjadła...
OdpowiedzUsuńale smakowicie wygląda <3
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
omomomomom *.*
OdpowiedzUsuńMiałam taką podobną zapieknakę na obiad :D
OdpowiedzUsuńGood blog !
OdpowiedzUsuńale dobroci :)
OdpowiedzUsuńLubię pić wino w każdy wolny wieczór, a w środku tygodnia podobałoby mi się jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńsprobuj tego przepisu na biszkopt- zawsze wychodzi!! hehe i wysoki jak na zdjeciu :) http://www.mojewypieki.com/przepis/biszkopt-przepis-ii pozdrawiam Monika
OdpowiedzUsuń