środa, 21 sierpnia 2013

szał wyprzedaży !

Tegoroczne letnie wyprzedaże powoli zbliżają się do końca - dlatego jeśli jeszcze nic nie kupiłyście - pędźcie do sklepów :D A tak zupełnie serio - na zakończeniach zdarza się znaleźć naprawdę perełki :)

Ja nie należę do osób owładniętych szaleństwem wyprzedaży - przynajmniej nie kupuję na nich kolejnej szafy ciuchów :D Po pierwsze - zakupy głównie robię w sh - a tam jak wiadomo wyprzedaży nie ma, albo jeśli spojrzeć na to z innej perspektywy - wyprzedaże są co tydzień :D Po drugie - na wyprzedażach szukam naprawdę perełek, od których oka nie mogę oderwać - także od ceny :D Ale to jeszcze nie wszystko - w tym momencie większość z nas popełnia ten sam problem - ciuch super, cena ekstra, tylko po zakupach wracamy do domu i ciuch ląduje w szafie - bo nie do końca w naszym stylu, bo w zasadzie to do niczego nam nie pasuje, bo właściwie to nie jesteśmy pewne po co go kupiłyśmy...
Dlatego moja zasada brzmi - kupuję tylko ciuchy, w których już mam ochotę wyjść ze sklepu albo planuję, do czego ubiorę je jutro, w innym przypadku - odkładam na sklepową półkę. Ta zasada sprawdza się doskonale - od jakiegoś czasu nie mam w szafie niepotrzebnych "szpargałów" :D Co nie odznacza, że jak rano ją otwieram to nie mówię - znów nie mam się w co ubrać :P Ale wtedy lepiej się przyglądam i stwierdzam, że raczej nie mam pomysłów, jaki szalony zestaw dziś stworzyć :)

Koniec gadania - na koniec pokażę wam moje "łowy" :D
I przepraszam za jakoś zdjęć, ale pogoda się zepsuła i światło jest marne.

buty, o których pisałam w poście z Olsztyna - kupione za 30zł w CCC,
w tle fragment mojego kota ;)

wczorajszy zakup - buty z reserved za 29zł :D

spódnica, którą już znacie - ze stradivariusa

i nowe sukienki - z tesco :D
mała czarna za 21zł (ze 120)

i sukienka, o której marzyłam od kiedy weszła do tesco - przeceniona ze 140 na 40 :D
Podsumowując - małe szaleństwa, na które ze względu na cenę można sobie pozwolić :)
No i jeszcze ze względu na zbliżające się 25 urodziny :))

9 komentarzy:

  1. ta mała czarna jest boska :) no i widzę buty ode mnie Pani kupiła :) hehe

    OdpowiedzUsuń
  2. ja jeszcze na wyprzedazowych zakupach nie bylam i w sumie w najblizszym czasie nie planuje
    ale widze ze te twoje byly bardzo udane

    OdpowiedzUsuń
  3. ta spódniczka jest świetna! :) ja nazbierałam tyle pieniędzy w te wakacje i jadę w ten weekend na szaleństwo zakupowe! :D mam nadzieję, że dorwę coś jeszcze na przecenie :D

    zapraszam do siebie i obserwuję z przyjemnością! :)
    the-velvet-lady.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ukradłabym Ci wszystkie buty!!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja w tym roku aż tak dużo nie nakupowałam na wyprzedażach..

    http://coeursdefoxes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

stat4u