niedziela, 24 lutego 2013

urodzinowo - ciąg dalszy

Cały weekend świętujemy - wczoraj zrobiłam pyszną sałatkę (ale o tym za chwilę), potem obejrzeliśmy strasznie głupią, ale i strasznie śmieszną komedię, bazującą głównie na farsie i humorze sytuacyjnym, czyli "To nie tak jak myślisz kotku", a potem ruszyliśmy w miasto :D
Dwa nowe miejsce i dwa zachwyty :D
Pierwsze - w którym już kiedyś miałam okazję być, to Cafe Muzeum - czyli knajpka na 6 piętrze Muzeum Współczesnego Wrocławia, które mieści się w bunkrze na Pl. Strzegomskim. Miejsce jak dla mnie trochę magiczne, małe stoliczki, cicha muzyka, a wszystko otoczone światłami Wrocławia - knajpka jest cała oszklona - możemy zobaczyć stąd niezły kawałek Wrocławia :)
Przy okazji ceny niezbyt wygórowane i dobre wino :)











Drugie miejsce to stare, ale przerobione zupełnie Tutti Frutti na Świdnickiej (na przeciwko Renomy). Miejsce zupełnie inne niż poprzednia knajpka - miejsce w stylu nowych wrocławskich knajp, o których ostatnio piszę - jasne, duże przestrzenie, kilka kanap, poza tym małe drewniane stoliki, taka czysta przestrzeń, nieco urozmaicona artystycznie - co zobaczycie na zdjęciach poniżej :)
Poza tym pyszne koktajle, ciekawe menu, ceny przeciętne, czyli do przyjęcia i bardzo miła obsługa.

Na sobie mam koszulę-prezent od mojej przyjaciółki :) :*







Na koniec miało być o sałatce - nowy spontaniczny pomysł :D
składniki:
- kawałek boczku wędzonego
- kukurydza
- cebula czerwona
- sałata lodowa
- pomarańcza
- feta
- niewielka ilość oliwy

Boczek kroimy na cienkie plasterki i smażymy (bez tłuszczu oczywiście), w między czasie umytą sałatę rwiemy na mniejsze kawałki, wrzucamy do miski, dorzucamy kukurydzę, fetę dzielimy na mniejsze części, pomarańczę obieramy i kroimy na małe kawałki, cebulę kroimy w pióra. Na koniec dodajemy lekko przestygnięty boczek (a właściwie to już bekon), polewamy niewielką ilością oliwy.



7 komentarzy:

  1. Cóz za pyszności :)
    Ale z Ciebie ładna dziewczyna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zdecydowanie pierwsza knajpka bardziej przypadka mi do gustu ;)
    musi być z niej piękny widok :]

    OdpowiedzUsuń
  3. zakochałam się w Twoim rudym do tego stopnia, że chyba machnę sobie coś takiego na czuprynie :) chętnie poszłabym na taki koktajl! mniami! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. podoba Ci się Wrocław?
    śliczne włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tylu latach - a mieszkam tu już 6 rok, mogę powiedzieć, że nawet mi się podoba :)
      Na pewno inaczej ogląda się to miasto oczami turysty - wtedy pewnie podobałoby mi się na maksa, bo myślę, że to jedno z ładniejszych miast Polski. Ale mieszkając w takiej metropolii człowiek ma dość korków, tłoków, itp.
      Ale chyba lubię to miasto :)

      Usuń
  5. O widzisz! Nie wiedziałam o tej knajpce, muszę się wybrać :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ten talerz jest the best!

    OdpowiedzUsuń

stat4u