Cyganeria to najstarsza knajpka w Gdyni - otwarta została przez babcię obecnego właściciela w 1946r, a teraz odzyskała dawny blask po gruntonym remoncie - uzyskując niesamowicie ciekawy klimat, stylizowany nieco na lata 50. W meblach się zakochałam. A potem też w kuchni :)
Na przystawkę od szefa kuchni dostaliśmy łososia z kremem chrzanowym, kremem z zielonej pietruszki i kremem wasabi. Do tego tatar z buraka. Przepyszne.
Kolejna przystawka to ogony wołowe w korzennym sosie, z puree z selera barwionym sepią, z kremem z natki pietruszki, sosem demi glace oraz domowym makaronem. Niesamowity smak i faktura.
Jordan zamówił także zupę - chowder z dorszem, ziemniakami oraz szynką parmeńską. Niesamowicie intensywny smak.
Danie główne - moje to polędwiczka wieprzowa, puree z kaszanki, karmelizowany pasternak, marynowana gorczyca i ziemniak pieczony w popiele. Przepyszne. I Jordana - pstrąg tęczowy, ragout warzywne, mule i czarna soczewica. Podobno dobre, bo już nie dałam rady nawet spróbować tak się najadłam :D
ajajaj narobiłaś mi smaku tym łososiem :) wszystko tak ładnie się na talerzach prezentuje, że aż się człowiek głodny robi
OdpowiedzUsuńale specjały mmm ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
ojej, fotki z jedzeniem celebruję z wyjątkową czułością, bo jestem miłośniczką każdego jedzenia ;)
OdpowiedzUsuńŁosoś wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńhttp://zycienienabogato.blogspot.com/
Chętnie bym skosztowala :)
OdpowiedzUsuńchciałabym coś kiedyś zjeść w tej Cyganerii,dania są niesamowite,moje klimaty ,ale Ci zazdroszczę !!!
OdpowiedzUsuń