niedziela, 7 października 2012

przechadzki po Wrocławiu w nowym miętowym szalu

Zaczął się październik, a to oznacza początek roku akademickiego i coroczną przeprowadzkę do Wrocławia. Dziś pierwsze zdjęcia - z zeszłego weekendu i spaceru po rejonach Grabiszyńskiej i Oporowa, można powiedzieć moich rejonach - do Parku Grabiszyńskiego jadę jakieś 5min. tramwajem, dlatego najczęściej w wolnej chwili obcuję z naturą właśnie tam.
I chociaż to dosyć smutne na pierwszy rzut oka rejony - cmentarz grabiszyński, pomnik wspólnej pamięci czyli widoczny za mną "monumentum memoriae communis", i moje ulubione miejsce - cmentarz i pomnik żołnierzy polskich, to tak naprawdę w miejscach tych nie czuć smutku, może nutkę nostalgii i powiem dobrej energii przodków. A miejsce, które nazwałam ulubionym to jednocześnie pagórek, z którego rozpościera się widok na część Wrocławia i okolice, jak się dobrze przyjrzycie widać nawet Ślężę,za to z moim chłopakiem najbardziej lubimy oglądać stamtąd przylatujące do Wrocławia samoloty.
A szal - śliczny miętowy albo jak wolicie pistacjowy kupiłam sobie w tym roku na urodziny - za bon klubu orsay'a :)
Na uszach - moja ukochana Audrey Hepburn.












2 komentarze:

stat4u