poniedziałek, 29 października 2012

niedzielny wieczór :)

Jak już wiecie, sobotę spędziłam zakupowo-kulinarnie, za to w niedzielę wybrałam się z częścią mojej studenckiej grupy na sushi - przyznam się szczerze - był to mój pierwszy raz :D zawsze jakoś nie miałam okazji albo bałam się spróbować... na szczęście jestem bardzo bardzo mile zaskoczona - sushi było pyszne - polecam Wam bar sushi 77 na Nożowniczej we Wrocławiu - pyszne, a jednocześnie świeże jedzenie, do tego rewelacyjne wino śliwkowe - mistrzostwo smaków :) Na pewno będę albo nawet będziemy tam stałymi gośćmi :)
W temacie doznań - dziś wybieramy się na "Samsarę" do kina - film twórców "Baraki", nazywana epicką opowieścią o świecie - już nie mogę się doczekać :)
A z racji nowych wrażeń, postanowiłam też poszaleć z fryzurą i wyprostowałam włosy!
Do tego sukienka po mamie i kolczyki po babci czy cioci - jak Wam się podoba? :)
I zdjęcie robione w toalecie - zawsze chciałam mieć taką fotkę jak prawdziwa szafiarka :D






5 komentarzy:

  1. wszyscy zachwalają sushi, a ja jeszcze nie miałam okazji go spróbować. :) ładna sukienka. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no w nagrodę, że tak pięknie wyglądasz przywiozę Ci Samsarę do poczytania :*

    OdpowiedzUsuń
  3. no w nagrodę, że tak pięknie wyglądasz przywiozę Ci Samsarę do poczytania :*

    OdpowiedzUsuń
  4. sushi jest pyszne! ale najlepsze robi mój kolega. nie powiem trochę przy tym roboty jest, bo trzeba dobrze ugotować ryż, przygotować rybę, owoce morza i czego tylko dusza zapragnie, a na koniec ładnie pozwijać w ruloniki, ale opłaca się. lepszego sushi w życiu nie jadłam!
    wyglądałaś ślicznie, prosto i bardzo elegancko ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne kolczyki. Nie jadłam nigdy sushi!

    OdpowiedzUsuń

stat4u