czwartek, 22 maja 2014

Ostatnio sporo pracuję, od wczoraj (tak wyszło) zajmuje się moimi pacjentami na internie, a w między czasie robię planowe przyjęcia na chirurgię. Do domu wracam wypruta, ledwie mam siłę ogarnąć obiad, jakieś porządki, nadrobić seriale i poczytać książkę - skończyłam już moje buddyjskie zajawki z Lamą Ole i byciem pożytecznym, teraz jestem w kręgach podróżniczych i polecam rewelacyjną książkę Tomka Michniewicza "Swoją drogą". Książka opowiada o pomyśle Tomka, w stosunku do najbliższych mu trzech osób - "Zabiorę cię w dowolne miejsce na świecie. Pod jednym warunkiem - decyzję, dokąd chcesz lecieć i po co, musisz podjąć już, w tej chwili." Książka z jednej strony o totalnie obcych nam krainach, o miejscach, o których mało kto wie, jak naprawdę wygląda tam życie, a z drugiej o tym jak podróże zmieniają człowieka, jego podejście, a może to też książka o człowieku w ogóle, uniwersalnie. A w kolejce czeka już "Pacjentka z sali numer 7" - na pewno niedługo wam o niej opowiem :) A jeśli chodzi o księgarnie to polecam Matras - świetne ceny i darmowy odbiór w księgarni.
A my już szykujemy się do weekendowego wypadu - pogodę jak na razie zapowiadają przepiękną :)) Jedziemy wreszcie do Zakopanego :D Będą na pewno Krupówki, Gubałówka, w zależności od ilości turystów może uda się też zobaczyć Kasprowy Wierch, no i oczywiście Morskie Oko :D W sumie mamy na wszystkie atrakcje jakieś 2 dni, bo już w niedzielę koło południa wracamy :)
Kolejny tydzień też zapowiada się ciekawie - w Jeleniej odbywać będzie się PESTKA - festiwal teatrów awangardowych, bilety na wszystkie przedstawienia już kupiłam,a w piątek przyjeżdża do mnie koleżanka-lekarka z Wrocławia, więc będziemy razem szaleć :D
Na początku czerwca kolejne atrakcje, czyli 3 dni z teatrem Dada Von Bzdulov, moim ukochanym teatrem tańca :)) Już nie mogę się doczekać :D

A na koniec obiecana dawno zupa cukiniowa - mega prosta :D

Składniki:
- 3/4 litra bulionu
- 4 cukinie
- cebula
- kilka ząbków czosnku
- sól, pieprz, zioła prowansalskie, świeża bazylia
- jogurt grecki

Do bulionu wrzucamy pokrojone warzywa - gotujemy ok. 20-30min, doprawiamy. Zostawiamy do ostygnięcia, po czym blendujemy i na koniec dodajemy kilka łyżek jogurtu greckiego. Smacznego :)


w tle nasza nowa cerata na kuchennym stole :)

4 komentarze:

  1. ja też zabiegana w pracy :D ale na szczęście mam mniej odpowiedzialną pracę.
    cukinie zawsze spoko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie wybrałabym się do Zakopanego, byłam tam 5 lat temu, to było tak dawno. W ogóle uwielbiam polskie góry, nie tylko Tatry ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, ile rzeczy na raz :D Super :)
    Ostatnio zrobiłam nalot na Matras w celu wyposażenia się w milion książek i faktycznie - super okazje są.

    OdpowiedzUsuń
  4. Udanego pobytu w Zakopanem, ja byłam 2 msce temu więc wiem, że nie może być inaczej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

stat4u