sobota, 10 listopada 2012

roladki z kurczaka ze szpinakiem i gorgonzolą

Weekend miałam spędzić odpoczywając, ale jak zwykle nie do końca mi się to udało - dopiero przed chwilą wróciłam z zakupów - w carrefour'ze kupiłam najpotrzebniejsze rzeczy, jedzenie, kosmetyki, a potem jeszcze zahaczyłam o Piotra i Pawła, w którym sprzedają prawdziwe rogale świętomarcińskie. Jeśli jeszcze nigdy nie próbowaliście tradycyjnych poznańskich rogali przyrządzanych raz w roku na dzień św. Marcina, czyli właśnie 11 listopada - koniecznie musicie narobić te kulinarne zaległości ! Najlepsze rogale znajdziecie oczywiście w Poznaniu - miałam nawet pomysł, żeby jechać na ten weekend do Poznania, ale z wiadomych przyczyn-przeziębieniowych został on odwołany... Na szczęście okazało się, że w sieci sklepów Piotr i Paweł można w tym roku kupić oryginalne rogale!
Prawdziwe rogale św. Marcina mają konkretny, określony skład - ciasto półfrancuskie i nadzienie z białego maku, mielonych daktyli lub fig, cukru, wanili, masła, śmietany, rodzynek i skórki pomarańczowej. Jednym słowem są przepyszne.

A wracając do dzisiejszego przepisu-wczorajszej kolacji, zaczynamy od przygotowania nadzienia do roladek. Smażymy szpinak z czosnkiem, na niewielkiej ilości tłuszczu. Ja tym razem znalazłam w warzywniaku świeży szpinak. Zostawiamy do ostygnięcia. Następnie rozbijamy filet z kurczaka, jak najcieniej. Nakładamy na kurczaka szpinak, na to kawałki gorgonzoli i sera żółtego, zawijamy. Następnie maczamy w roztrzepanym jajku, obtaczamy w bułce tartej i smażymy.
Do tego przygotowałam sałatkę z gotowanych buraków i jabłka. Na cienkich plasterkach buraków podałam ryż.

Składniki:
- 1 filet z kurczaka
- 250 g szpinaku
- 3 ząbki czosnku
- kawałek gorgonzoli
- 2 plasterki sera żółtego
- jajko
- bułka tarta
sałatka - 1 burak
           - 1 jabłko

Na koniec moje nowe ciucholandowe zakupy - koszula w kratkę i chustka :)



















7 komentarzy:

  1. M, wygląda pysznie :)

    Otagowałam Cie na moim blogu :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. super ;) Obserwuję i liczę na rewanż http://wykrzycz-mi-szeptem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. chustka bardzo mi się podoba:) a jedzonko wygląda smacznie ale wyrzuciłabym buraki hehe:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Za bardzo w mięso idziesz, co mi wegetariance zdecydowanie nie odpowiada:) Tylko ten szpinak taki smakowity:)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Ci bardzo za nominację:)!Twojego bloga odwiedzam regularnie. Do skrzydełek z Twojego przepisu przymierzałam się wczoraj, pięknej chustki i koloru włosów zazdroszczę:) Bądź zawsze piękna i dostrzegaj je wszędzie (jak robisz to do tej pory)!

    OdpowiedzUsuń

stat4u