A w sobotę wycieczka do czeskiego Harrachova - kierunek Mumlavsky wodospad, a potem oczywiście knedliki :))
I przyszła już pierwsza paczka z Chin - bluza jest super, cienka, ale z bardzo przyjemnego w dotyku materiału :)
A od jutra zaczynam akcję wielkie pakowanie - w środę wieczorem wyjeżdżamy z Jordanem na weekend majowy do Trójmiasta, ja stamtąd prosto jadę na 3 tygodnie do Olsztyna na staż do kliniki hematologii, a potem wracając zahaczam o Poznań - 23.05 moja przyjaciółka ze studiów ma wieczór panieński - oj, będzie się działo :D
Postaram się oczywiście wrzucać co jakiś czas nowe posty, ale sami rozumiecie - nie będzie to proste :)
Więcej zdjęć mojego Jordana możecie obejrzeć : fotojordanplis.blogspot.com
Postaram się oczywiście wrzucać co jakiś czas nowe posty, ale sami rozumiecie - nie będzie to proste :)
Więcej zdjęć mojego Jordana możecie obejrzeć : fotojordanplis.blogspot.com
Ojej, całkiem proste włoski! :) A bluza bardzo fajnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńMumlavskiego wodospadu jeszcze nie widziałam "bez śniegu" - pierwszy raz w ogóle byłam tam w lutym tego roku, kiedy dookoła była pokrywa śniegu i lodu.
Na "Wyprawie czarownic" byłam w dniu premiery. Specjalnie z okazji spektaklu odwiedziła mnie koleżanka z Łodzi, więc frajdę miałyśmy na całego :D Co sądzisz o spektaklu? Podobał Ci się?
Ślicznie zdjęcia, piękny plener!
OdpowiedzUsuńPomyśleć,że mam do tego miejsca tak niedaleko, a nigdy tam nie byłam...
Pozdrawiam
MEG :-)
zdjęcia są prześliczne ! ładnie wyszłaś i fryzurka odświeżona taka!
OdpowiedzUsuńBluza super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
ale śliczne widoki, uroczą masz bluzę :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i piękna bluza :-)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia niczym z pocztówki. : ) + obserwuję i zapraszam do mnie. : )
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post. Zdjęcia są urocze, szczególnie 1 i 5 😀
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😀