Wybraliśmy się na spacer do parku w jednym z moich ulubionych pałaców czyli Wojanowie, potem była jeszcze Żwirownia, czyli "woda", którą uwielbiam w słoneczne dni, a na koniec Góra Szybowcowa, czyli rewelacyjny widok na Jelenią Górę i Karkonosze.
W Pałacu skusiliśmy się jeszcze na deserek - Jordan na bezę z marcarpone i owocami, ja na niesamowity krem kawowo-czekoladowy z granitą z marakui.
A na zdjęciach moja nowa zakupiona w reserved w sobotę koszula - w lody :) i chustka, która dostałam w prezencie od mojego przyjaciela :)



![]() |
i mój przepyszny deser |

A dziś właśnie dochodzę do siebie po mega ciężkim dyżurze, spałam może ze 2 godziny w nocy... kolejny dyżur w sobotę, potem jeszcze poniedziałek i koniec z dyżurami w tym i prawie całym kolejnym miesiącu - na 3 tygodnie maja wyjeżdżam na staż do kliniki hematologii do Olsztyna :) A wcześniej weekend majowy spędzamy z Jordanem w naszym ukochanym Trójmieście :)
przepiękne widoki! po zdjęciach widać, że spacer udany :) śliczne okulary!
OdpowiedzUsuńświetny post, zapraszam do mnie: http://blousforyou.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń+będę obserwować!:))
piękne widoki! ♥ urocza koszula :)
OdpowiedzUsuń{ [Blog] [IG] }
Fiu fiu, w pięknych okolicach mieszkasz. Widoki warte grzechu. No i to ciacho;-)
OdpowiedzUsuńŁadny klasyczny zestaw masz na sobie. Podoba mi się koszula.
te desery brzmią i wyglądają obłędnie! uwielbiam marakuję :)
OdpowiedzUsuńa Ty jak zwykle olśniewasz uśmiechem :D
Widoki przepiękne ! Przeurocza koszula :)
OdpowiedzUsuńnie dość że ładna to jeszcze mądra! jak możesz?!
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia i odpoczywaj ;)
Przepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://evelinololove.blogspot.com/2015/04/wiosennie.html
Nocne dyżury to przekleństwo,współczuję....sama chyba będę musiała do nich wrócić po 10ciu dniach pracy bez nocek,brrr ....nie cierpię.
OdpowiedzUsuńFajna koszula :))
Na taką słodką koszulę skusiłabym się i ja :)
OdpowiedzUsuńMega koszula!
OdpowiedzUsuń