wtorek, 18 lutego 2014

krem ziemniaczano-porowy

Zgodnie z obietnicą kolejny pomysł na zupę-krem :)

Składniki
- 5-6 ziemniaków
- 2 pory (białe części)
- pół cebuli
- 2 ząbki czosnku
- 1l bulionu
- zioła dalmatyńskie, tymianek, szałwia, sól, pieprz

Zaczynamy od pokrojenia ziemniaków i pora, posiekania cebuli i czosnku, które wrzucamy do bulionu i gotujemy ok. 20min. Zupę doprawiłam na styl zupy cebulowej, czyli tymiankiem, szałwią i ziołami dalmatyńskimi i niewielką ilością kolorowego pieprzu i soli.
Zostawiamy do ostygnięcia. Blendujemy.
Podałam posypaną szczypiorkiem.  Wyszła bardzo dobra :)




A w mojej Jeleniej Górze tydzień zaczął się bardzo pozytywnie :))
Poniedziałek w pracy - to było miłe pożegnanie z jednym z oddziałów internistycznych i przede wszystkim bardzo mili pacjenci, którzy dali mi dużo dobrej energii :) Jedna z pacjentek dając mi swoją wizytówkę, obiecała uszyć mi suknię ślubną :) Drugi pacjent podziwiał moje walory zewnętrzne, a inny zapraszał mnie na wspólne szpitalne śniadanko :D Nie skusiłam się :D Wyszłam z pracy mega uśmiechnięta :) I pojechałam prosto na ciucholandowy maraton - kupiłam nieco oldschoolowy, zimowy, ale śliczny pastelowy sweter, sweterkową sukienkę, szarą sweterko-marynarkę, i cienki sweterek biało-czarny - taaak, był to dzień sweterkowy :D Postaram się wam niedługo pokazać moje zakupy :) Za sztukę 3,5zł :D
Po powrocie szybkie porządki i przytulanie kota, z okazji dnia kota :) Na kolację sałatka śledziowa.
Dzień zakończyłam siedząc w oknie i oglądając moje ukochane góry :)) Wiem, widzę je codziennie idąc spacerem do pracy, codziennie rano zachwycam się ich niesamowitym widokiem, ale zachód słońca nad górami - to coś zupełnie innego niż poranny wschód słońca :) No dobra - tak samo magiczny :) Ale jakoś wolę zachody słońca :)


A dziś wieczorem koncert Możdżera, o którym wiem - gadam non stop, ale którego po prostu nie mogę się doczekać, bo Możdżera uwielbiam :D Do tego jeszcze towarzystwo moich koleżanek lekarek - najfajniejszych dziewczyn w Jeleniej :) Zapowiada się super wieczór - na pewno opowiem o nim w kolejnym poście :)

15 komentarzy:

  1. Ojejku ale widoki śliczne zdjęcie, a zupka wygląda smakowicie!!!;) Dziękuję za odwiedziny...;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz piękny widok z okna:) Ale wiesz co, najbardziej podoba mi się Twój pogodny stosunek do życia. A przecież praca lekarza mogłaby też skłaniać do naprawdę pesymistycznych refleksji. Dodatkowo stale masz kontakt z cierpieniem ludzi, co też nie musi nastrajać pozytywnie. Twoim chorym można tylko pozazdrościć - z taką lekarką szybciej się zdrowieje:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. (>‿♥)mniam mniam

    www.thegrisgirl.blogspot.com.es

    OdpowiedzUsuń
  4. zupka wygląda bardzo smakowicie i piękne to ostatnie zdjęcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. to masz dobrą lokalizacje!:)) Jelenia ma piękne widoki :) szkoda, że się minęłyśmy mieszkałam koło Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeżeli czegoś mi teraz brakuje... to właśnie takiego widoku. Oczywiście tego daleko, daleko tam na horyzoncie. Czy do do tego dania może istnieć lepsza przyprawa? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz ominąć moje przyprawy i postawić tylko na sól i pieprz - wyciągając i wzmacniając po prostu smak pora :)

      Usuń
  7. Jestem ciekawa relacji z koncertu,wiem co czujesz,bo tez lubię chodzić na koncerty moich ulubieńców :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Great post! Lets follow each other?
    http://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/

    OdpowiedzUsuń
  9. ja wolę zachodu, wschody kojarzą mi się z... właśnie, z wczesnym wstawaniem ;)
    zupa pierwsza klasa!

    OdpowiedzUsuń
  10. mmmm wygląda i brzmi bardzo pysznie :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazdroszcze koncertu, my chcielismy sie wybrac ale bilety juz byly wyprzedane :( krem wyglada bardzo smakowicie!

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam kremy ! cukiniowy to moj ulubiony ! robiłaś kiedyś? pozdrawiam :)


    www.nawieszakach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. masz narzeczonego? :D

    OdpowiedzUsuń

stat4u