sobota, 30 czerwca 2012

wakacyjne podróże małe i duże - kierunek Dolny Śląsk


Bazylika Mniejsza w Krzeszowie
Dziś kolejny wpis z cyklu "wakacyjne podróże małe i duże" - tym razem zachęcam Was do odwiedzenia Parku Miniatur Zabytków Dolnego Śląska, który znajduje się w Kowarach - niewielkiej miejscowości w okolicach Jeleniej Góry, a już zupełnie niedaleko Karpacza - najlepiej wpaść tam będąc w okolicy, czy to w górach (Karkonoszach oczywiście), czy w Jeleniej Górze - gdzie zaproszę Was już niedługo (wczoraj zaczęłam wakacje i jutro wyjeżdżam z Wrocławia do mojej kochanej Jeleniej Góry-niestety ze skręconą kostką...)
W Parku znajduje się kilkanaście przepięknych miniatur budynków świeckich, jak i sakralnych - pałaców,  zamków, schronisk, kościołów, klasztorów, wszystkie wykonane ręcznie przez  tamtejszych artystów, wszystkie dokładnie w skali 1:25. Wszystkie miniatury to zabytki Dolnego Śląska - od razu zaplanować można kolejne wypady by zobaczyć je na żywo, ale ostatnio pojawiły się tez rewelacyjne miniatury latarni morskich, te mają akurat po kilka metrów wysokości :)

Cerkiew z  Sokołowska

Pałac Łomnica

Pałac Miłków


Schronisko Strzecha Akademicka

Zamek Chojnik

Schronisko Szwajcarka

Pałac Bobrów

Zamek Czocha


Zamek Książ

Zamek Książ

Kościół Wang w Karpaczu

Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego w Jeleniej Górze


Starówka w Jeleniej Górze

Starówka Lubomierza

Pałac Wojanów






czwartek, 28 czerwca 2012

wakacyjne podróże małe i duże - kierunek Łódź


Manufaktura
Dziś postanowiłam namówić Was na podróż do Łodzi, wszyscy pomyślą- gdzie?! do Łodzi?! ale po co?!
Po pierwsze - a dlaczego nie ? :D najlepsze są zawsze te spontaniczne, najdziwniejsze pomysły. Mój wyjazd do Łodzi wyglądał mniej więcej tak - jedźmy gdzieś! ale gdzie? tam gdzie jeszcze nigdy nie byłyśmy! to do Łodzi! i pojechałyśmy :D
Po drugie - bo Łódź to bardzo ciekawe miasto, trochę inne niż wszystkie, a przez to takie oryginalne, i wcale nie brzydkie, jak mówią ludzie. Po trzecie - w Łodzi zawsze dzieje się dużo ciekawych rzeczy, m.in. Fashion Week  Poland czy Festiwal Czterech Kultur, nie mówiąc już o "zwykłych" miejscach jak kina studyjne czy teatry. Ja będąc we wrześniu 2 lata temu trafiłam akurat na Festiwal Sztuki Ulicznej TrotuArt - polecam wszystkim - świetne spektakle z całego świata, performance'y, w różnych miejscach w centrum Łodzi. (zdj.24,25)
Poza tym na pewno nie ma się czego bać jadąc do Łodzi, krążą po świecie różne plotki na temat walczących ze sobą kibiców ŁKS i Widzewa, ja osobiście przez te kilka dni widziałam jedną bójkę, co może się przecież zdarzyć w każdym mieście, poza tym ludzie byli bardzo mili. A bywałyśmy naprawdę o różnych porach dnia i nocy w różnych zakątkach miasta. Aha, i jeszcze jedno, w Łodzi nie można się zgubić :D pojechałyśmy tam bez mapy, wiedząc tylko jak dojechać z dworca pkp do zarezerwowanego akademika. I że należy zobaczyć ulicę Piotrkowską. Reszta wyszła trochę "w praniu", spontanicznie. Całymi dniami łaziłyśmy, oglądałyśmy, zwiedzałyśmy, a całe noce balowałyśmy w klubach - wybór klubów na samej Piotrkowskiej bardzo duży, ale ruch w nich minimalny, nie wiem czy wynikało to z wakacyjnej pory i małej ilości studentów w mieście,  czy jest to jakaś łódzka tendencja. Więcej ludzi łaziło po Piotrkowskiej z jednego końca w drugi, niż było w klubach. A ochroniarze z godziny na godzinę mówili nam o późniejszym rozpoczynaniu się imprez w Łodzi. A na wszystkie pytania napotkani "tubylcy" odpowiadali - bo tak to już w Łodzi jest :D
Ale może wróćmy do zwiedzania - obowiązkowy punkt programu, czyli Manufaktura na początek. (zdj.1,4-8) Niesamowite miejsce, chyba jedyne takie w Polsce miejsce, gdzie łączy się historia (budynki byłej fabryki) z nowoczesnością, handel ze sztuką, a przyjemne z pożytecznym. W Manufakturze zrobimy zakupy, zjemy coś w jednej z licznych restauracji, lub jeśli ktoś woli - w fast foodzie, pójdziemy do kina, do teatru, a także do muzeum samej manufaktury (zdj.9,10), a wieczorem posiedzimy w pubie albo poszalejemy w klubie. A to dopiero część przewidzianych tam atrakcji. Manufaktura to takie trochę miasto w mieście.
Z Manufaktury przejdźmy do Muzeum Miasta Łodzi, które mieście się w jednym z najpiękniejszych budynków miasta - Pałacu Poznańskich (czyli pałacu dawnego właściciela manufaktury, Izraela Poznańskiego) - w niedzielę zwiedzanie bezpłatne. (zdj.2,3)
A potem już tylko kierunek - Piotrkowska (zdj.12-18), czyli najsławniejsza, najładniejsza i najdłuższa handlowa ulica Łodzi, zaczynamy od placu Wolności. Tam polecam chwilowy przystanek na dosyć ciekawą atrakcję - Muzeum Kanału "Dętka", czyli wchodzimy pod ziemię do prawdziwego kanału - niesamowity widok :D (zdj.11) Na Piotrkowskiej polecam przede wszystkim zajrzeć w "bramy" - w każdej znajdziecie coś ciekawego! (zdj.18)
Jeśli dojdziecie już do końca deptaku na Piotrkowskiej polecam przesiąść się na tramwaj i dojechać do Białej Fabryki Geyera (zdj.19.20), a stamtąd juz niedaleko do Księżego Młyna (zdj.21,22) - oba miejsca idealnie oddają charakter przemysłowej Łodzi.
Na koniec synagoga w Łodzi, jedyna zachowana, ale nie polecam jej szukania, smutny widok. (zdj.23)
Jednym słowem jeśli chcecie spędzić ciekawy weekend-polecam Łódź, ja na pewno jeszcze kiedyś tam wrócę :)
P.S. Dwa lata temu miałam jeszcze długie włosy :)
Wpis z dedykacją dla Gosi i Zuzi, z którymi zwiedzałam Łódź :)



zdj.2 - Pałac Poznańskich
zdj.3
 

zdj.4 - Manufaktura
zdj.5


zdj.6
zdj.8
zdj.7

zdj.9 - muzeum
zdj.10 - a tak wygląda prawdziwa bawełna
zdj.11 - kanał
zdj.12 - Piotrkowska


zdj.13
zdj.14



zdj.15


zdj.18





zdj.19 - Fabryka Geyera



zdj.20

zdj.21 - Księży Młyn
zdj.22


zdj.23 - synagoga
zdj.24 - trotuArt
zdj.25

środa, 27 czerwca 2012

wakacyjne podróże małe i duże - stolica


               


            Dziś mała przerwa od pisania o modzie, w końcu czas też na parę słów o podróżach.
Zaczynam od stolicy, nie dlatego, że jest to moje ulubione miejsce, czy wymarzony cel podróży,  raczej dlatego, że jest to stolica, czyli jakby nie patrzeć najważniejsze miasto, po drugie jest celem moich coraz częstszych wizyt, więc trochę zdjęć jak i spostrzeżeń się nazbierało. Poza tym pewnie nie jeden albo nie jedna z Was będzie się kiedyś wybierała do Warszawy - czy to na koncert, czy to coś załatwić, wtedy może przydadzą Wam się moje pomysły na spędzenie czasu :)
Przede wszystkim Warszawy nie da się zobaczyć w jeden dzień, jak chyba każdego dużego miasta, a już na pewno jak każdej innej stolicy - jeśli przeżyliście kiedykolwiek zwiedzanie Rzymu w jeden dzień to wiecie o czym mówię- totalna masakra! Kiedy człowiek o zachodzie słońca dochodzi do Koloseum- ma ochotę tylko położyć się na chodniku :D
Tak samo mniej więcej jest z Warszawą, jeśli chcecie poczuć wszystkie smaczki tego miasta, poznać jego prawdziwy charakter, potrzebne jest Wam przynajmniej parę dni, jeśli nie więcej. Ja bywam tam zwykle około tygodnia. Niestety nie polecę Wam żadnego fajnego noclegu, bo mam tam prywatny-u przyjaciółki.

Mówiąc o Warszawie, nie będę polecać Wam spaceru po Starym Mieście-od Nowego Świata, przez Krakowskie Przedmieście, do Zamku Królewskiego, i dalej aż do Barbakanu,  bo to oczywiste, tak samo jak wysiadając na Centralnym nie można ominąć przystanku pod Pałacem Kultury (chociaż nie mogłam sobie odpuścić zdjęć PKiN-niesamowita budowla).
Pierwszym miejscem, które uwielbiam jest okolica Akademii Muzycznej, i Muzeum Fryderyka Chopina - wystarczy idąc Nowym Światem odbić w prawo na Foksal, minąć kilka uliczek i jesteśmy na Tamce - przepiękny budynek muzeum jak i mural z Chopinem w roli głównej (zdjęcie 1) a pod muralem fontanna ze złotą kaczką - pamiętacie legendę o złotej kaczce z dzieciństwa?
Kolejne dwa miejsca-niedaleko od Starego Miasta to Centrum Nauki Kopernik (rewelacyjna zabawa-zdjęcia 4,5,7) - należy tylko przyjść dosyć wcześnie, najlepiej zaraz po otwarciu, bo kolejki są przerażające. Drugie miejsce zaraz obok właściwie to ogród na dachu biblioteki uniwersytetu warszawskiego - miejsce bardzo oryginalne, a jednocześnie idealne na chwilę odpoczynku - z widokiem na miasto (zdj.6).
Jeśli interesują Was inne religie - mnie tak, polecam zobaczyć Cerkiew Metropolitalną św. Marii i Magdaleny na Pradze (zdj.8), zaraz obok zoo, na samym początku Pragi-ale wybrać się tam polecam najlepiej w środku dnia i uważać na kieszenie i torebki-pierwszy i jedyny jak na razie pobyt na Pradze raczej odstraszył mnie od kolejnych eskapad. Na zdjęciu 9 - moje ukochane miejsce, czyli Synagoga Nożyków - w samym centrum przy palcu Grzybowskim i bardzo miły pan w sklepiku z koszerną żywnością :) A jeśli jesteście w Warszawie akurat na przełomie sierpnia/września to polecam Festiwal Żydowski Singera - niesamowite spotkania, koncerty, przemili ludzie, a wszystko praktycznie za darmo :D Ostatnie zdjęcie to właśnie Chłodna i klimat festiwalu.
Będąc w Warszawie wiadomo, że nie można ominąć też będącego zupełnie niedaleko - Muzeum Powstania Warszawskiego (zdj. 10,11). Jeśli kończy Wam się kasa to polecam w niedzielę-wejście za darmo, ale niestety straszne tłumy. Ale warto.
I na koniec parki, o których już ostatnio pisałam - wiadomo Łazienki, ale polecam też Park Skaryszewski i Park Szczęśliwicki - trochę na obrzeżach, ale za to z całorocznym stokiem narciarskim, i bardzo dobrą restauracją.
Tyle moich pomysłów na krótki wypad do Warszawy - a Wy jakie miejsca polecacie w stolicy? piszcie!


zdj.1






zdj.5

zdj.4


zdj.7
zdj.6



zdj.8
zdj.9


zdj.10

zdj.11







stat4u