Na premierze - bawiliśmy się świetnie. Komediowy western prosto z dzikiego zachodu, pełny barwnych postaci, wystrzałów z rewolwerów, nagłych zwrotów akcji, i niespodziewanego dosyć zakończenia. Spektakl "Koniec świata w Deer's Hill City" polecam wszystkim :)
Ale czas oprócz tego, że pędzi, płata też różne figle. Powoduje, że pewne sprawy, sytuacje, emocje, chociaż miały miejsce jakiś czas temu, niektóre może dawno, wydają się jakby zdarzyły się wczoraj. Spotykamy ludzi, którzy jeszcze niedawno byli dla nas ważni, a teraz mijamy ich obojętnie na ulicy, albo wręcz odwrotnie, minęło tyle czasu, a my nadal nie możemy przestać o nich myśleć, chociaż już dawno nie ma ich w naszym życiu.
Albo rocznice. Coś, co zdarzyło się dokładnie rok temu, jakaś data, która utkwiła w naszej pamięci, jakiś ważny dzień, nagle po roku wraca, wracają tamte emocje, tamte sytuacje, zupełnie nie wiadomo skąd nagle są z nami. Tak jakby czas nagle się zapętlił, i wracał.
Przede mną spokojny tydzień w Jeleniej - za oknem piękna złota jesień, idealna do spacerów, szkoda tylko, że samotnych - chociaż dziś udało mi się spotkać kilka bliskich memu sercu osób - zupełnym przypadkiem, ale jakże miłym :) na szczęście w środę przyjeżdża moja kolejna przyjaciółka-lekarka :)
A już za tydzień jadę na tydzień do rodzinki do Olsztyna, a potem kolejny spędzam z przyjaciółmi ze studiów w Białymstoku i Białowieży :)
![]() |
fotograł złapał nas w tańcu ;) |
![]() |
i przy stoliku :) |
![]() |
a tu już niedzielna niespodziewana wizyta :) |
![]() |
i spacer w cieplickim parku |