poniedziałek, 8 października 2012
penne z warzywami
Jestem na 6 roku studiów i dopiero w tym roku doszłam do wniosku, że gotowanie w tygodniu też jest możliwe i że nie każde dobre danie jest trudne i czasochłonne. Pomógł mi w tym na pewno też cały wakacyjny trening, czyli codzienne gotowanie obiadów - człowiek robi wszystko szybciej, a i łatwiej jest wymyślać różne nowe kombinacje, z tego co akurat jest w lodówce.
A tym tygodniu za sprawą przepisów z internetu zrobiłam dwa nowe obiady, z których jestem bardzo zadowolona - o pierwszym opowiem dziś. Będzie to wersja wegetariańska, ale dla smakoszy mięsa dodam, że wersja "mięsna" zagościła na stole w weekend - równie dobra (z kurczakiem).
Potrzebujemy:
- 1 bakłażan (na zdjęciu są 2, bo kupiłam małe, ale po pokrojeniu pierwszego uznałam, że drugi zostanie na weekend)
- 2 pomidory
- 1 cebula
- kilka ząbków czosnku
- makaron penne
- natka pietruszki
Pamiętacie, jak przyrządzając musakę, mówiłam o konieczności wypłukania bakłażana? Ostatnio w jednym z programów kulinarnych dowiedziałam się, że jest to jedynie mit powtarzany "z pokolenia na pokolenie" - zupełnie niepotrzebny. Postanowiłam to sprawdzić. Rzeczywiście. Bakłażan nie był w ogóle gorzki, był pyszny, zupełnie bez konieczności solenia i płukania.
Zaczynamy od poszatkowania cebuli i czosnku, wrzucenia na ciepły tłuszcz (ja używam oleju), kiedy będą już zeszklone, wrzucamy pokrojony w kostkę bakłażan i przyprawiamy solą i pieprzem, ja dodałam też niewielką ilość ziół prowansalskich. Bakłażan pochłania dużo tłuszczu, nie należy się tym przejmować, czasem wystarczy dolać odrobinę oleju, żeby całość się nie przypaliła. Kiedy bakłażan zrobi się ciemniejszy i jakby lekko przezroczysty wrzucamy pokrojone w kostkę pomidory, smażymy około 10-15 min.
W tym czasie gotujemy makaron.
Na koniec dorzucamy sporą ilość świeżej natki pietruszki - i gotowe. Smacznego.
Jeśli wolicie wersję mięsną - ja smażę kurczaka osobno i na koniec na jakieś 5 min. dorzucam do już gotowej potrawy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz