Wróciłam właśnie ze spaceru nad Odrą, w bardzo urokliwej okolicy mostów
warszawskich i stąd mała fotorelacja - dzień bardzo słoneczny i
jednocześnie okropnie wietrzny - stąd konieczność umieszczenia szala na
głowie :D
A dzisiejszy dzień to fragment większego pomysłu - poznawania przez ten ostatni rok we Wrocławiu miejsc, na które nigdy nie było czasu, miejsc, których nigdy nie było okazji zobaczyć, a ten ostatni rok to właśnie dobry moment na takie zajawki. Mam nadzieję, że się uda - będę Wam na bieżąco pokazywać te "nowe" zakątki Wrocławia.
A okulary to właśnie te ostatnio zakupione w przecenie za 3 zł :D
miłego wieczoru :)
A dzisiejszy dzień to fragment większego pomysłu - poznawania przez ten ostatni rok we Wrocławiu miejsc, na które nigdy nie było czasu, miejsc, których nigdy nie było okazji zobaczyć, a ten ostatni rok to właśnie dobry moment na takie zajawki. Mam nadzieję, że się uda - będę Wam na bieżąco pokazywać te "nowe" zakątki Wrocławia.
A okulary to właśnie te ostatnio zakupione w przecenie za 3 zł :D
miłego wieczoru :)
Widzę, że jak Ci zimno to strasznie gwiazdorzysz, Pani Hepburn ;p Szaliczek pięknie się komponuje w towarzystwie Twych włosów, pewnie to zasługa jego MIĘTOWEGO ubarwienia - się zna kolorki :D
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej wypraw, myślę, że jeszcze Nas zaskoczysz Wrocławiem i tym co ma do zaoferowania ciekawym świata piechurom Twego pokroju.
Mam nadzieję, że mnie Wrocław również będzie cały czas zaskakiwał :)
OdpowiedzUsuńpiękny miętowy kolorek, pasuje Ci :))
OdpowiedzUsuń